The cat Flatlet, usually calm, was pirouetting
on the ice. He was jumping, riding backwards. He wanted to impress his neighbor
from his block. However, the Pussy prefered a calm ride and conversation with
her younger siblings, whom she cared. She did not even look towards Flatlet.
Upset cat left the ice rink and went towards his house. He built not just a
snowman, but a huge heart made of snow under Miss Sharp's window. Unfortunately, he lacked the courage to sign his work. Chilled cat went to home.
'Would you like some hot cocoa?' Flatlet's mum
asked lovingly.
'No, I do not want' said long-faced kitten.
‘Oh, I do not believe that my beloved son can
refuse his favorite beverage' she moved the cup closer to him and she waited
for a reaction.
It smells
good. I'll try if it tastes as good as usual', he said.
'Son, is
something bothering you?'
'I fell in love in wonderful, beautiful and the smartest girl in
the whole block, but...'
'There is always a "but"', mum
added.
'... but
she does not notice me.'
Did you
tell her what you feel?'
'No. I'm too scared.’
‘Hmm' cat
mom thought for a moment. 'Can you use music instead of words?'
‘I'll
play the piano accordion for her!'
He did what he had said. Slightly nervous kitten
knocked on the Miss Sharp's door. He played as beautiful as he could and his
fear evaporated.
'Maybe you drop in on me for a cup of cocoa? We
live in the same block, so you can come in slippers.', he offered.
The pussy
smiled. 'If you also tell me about the piano accordion, I willingly do! I know only
that it consists of keys and something that resembles the shape of a fan.'
'This thing is called a windbag. You can hear
more about it with cup of cocoa. See you!'
Those children, who attend to music collage probably noticed that the
names of cat characters refer to accidentals placed before the notes: flat
lowers the pitch/sound of a semitone (half tone), sharp increases sound of a
semitone (half tone)
Na
co dzień spokojny kot Bemolek wywijał piruety na lodowisku. Podskakiwał,
jeździł tyłem. Chciał w ten sposób zaimponować swojej sąsiadce z bloku.
Kotka
wolała jednak spokojną jazdę i rozmowę z młodszym rodzeństwem, które miała pod
swoją pieczą. Nie spojrzała nawet w stronę Bemolka.
Smutny
zwierzak odszedł z lodowiska i udał się w kierunku bloku, w którym mieszkali.
Zbudował
pod oknem panny Krzyżykówny nie byle bałwana, ale ogromne serce ze śniegu.
Brakło mu jednak odwagi na podpisanie swego dzieła. Zziebnięty udał się do
mieszkania.
-
Napijesz się ciepłego kakao? – zapytała troskliwie mama Bemolka.
-
Nie mam ochoty. – kotek zwiesił nos.
-
Och, nie wierzę, że mój ukochany synek potrafi odmówić ulubionego napoju. –
podsunęła kubek bliżej niego i czekała na reakcję.
-
Ładnie pachnie. Spróbuję, czy smakuje tak dobrze, jak zwykle – odrzekł.
-
Synku, czy coś cię gryzie?
-
Zakochałem się w cudownej, pięknej i najmądrzejszej w całym bloku dziewczynie,
ale...
-
Zawsze jest jakieś „ale” – dorzuciła mama
-...
ale ona nie zwraca na mnie uwagi.
-
Czy mówiłeś jej o tym, co czujesz?
-
Nie. Za bardzo się boję.
-
Hmm – kocia mama zastanowiła się chwilkę – może zamiast słów użyjesz muzyki?
-
Zagram coś dla niej na akordeonie!
Postanowienie
zostało natychmiast zrealizowane. Lekko zdenerwowany kotek zapukał do drzwi panny
Krzyżykówny. Zagrał najpiękniej, jak potrafił i strach uleciał. Bemolek
zaproponował:
-
Wpadniesz do mnie na kakao? Mieszkamy w tym samym bloku, więc możesz przyjść nawet
w kapciach.
Kotka
uśmiechnęła się.
-
Jeśli przy okazji opowiesz mi o akordeonie, to bardzo chętnie! Bo póki co wiem
tylko tyle, że składa się z klawiszy oraz czegoś, co przypomina kształtem
wachlarz.
-
To coś jest nazywane miechem. Więcej usłyszysz przy kubku kakao. Do zobaczenia!
Te
dzieci, które uczęszczają do szkoły muzycznej zauważyły zapewne, że nazwiska
kocich bohaterów nawiązują do znaków chromatycznych umieszczanych przed nutami:
bemol obniża dźwięk o pół tonu krzyżyk podwyższa dźwięk o pół
tonu.
Kochanym czytelnikom życzymy miłych ferii!!! :)