wtorek, 8 grudnia 2015

Instrumentowo_December










Gdy nastał wigilijny wieczór, pingwinek Doremi z szerokim uśmiechem na twarzy przyglądał się akwarium znajdującemu się w centralnym miejscu igloo.
- Rybeńko złota, czas spełniania życzeń minął. Teraz zobaczę, jak wyglądają twoje ości.
Doremi wyciągnął łapczywie płetwę w stronę rybki, ale odskoczył na bok ze zdziwienia. Rybka wynurzyła bowiem głowę z akwarium i zaczęła śpiewać:

W tę cudowną noc
Nawet ryby mają głos.
Ty, Pingwinku, śpiewaj również,
Swą kolację odłóż na później.
Po co rybę teraz zjadać?
Lepiej na pasterkę chadzać.

 
Tuż przed północą pingwinek Doremi zarzucił na ramię futerał skrzypcowy, uchwycił akwarium z jego uroczą lokatorką i dziarsko ruszył w stronę kościoła.
- Jak w ogóle masz na imię?
- Rybki z mojego stada wołały na mnie: Fasolla. Dlaczego grasz na skrzypcach?
- Dzięki mojemu upierzeniu wyglądam jakbym zawsze miał na sobie frak, więc uznałem, że muszę mieć dostojny instrument. Niewiele osób odwiedza mnie w chłodnym igloo, dlatego skrzypce i smyczek stały się moimi jedynymi przyjaciółmi.

Zwierzęta pięknie kolędowały w czasie pasterki. 
- Niezły z nas duet- stwierdził pingwinek, wychodząc z kościoła.
- Najlepszy na świecie- dodał przechodzący obok miś polarny Sido.

*Zauważ, że imiona zwierzątek (podzielone na sylaby) tworzą najbardziej znaną gamę (tj. skalę muzyczną) dźwięków (C-Dur):  Do-Re-Mi-Fa-Sol-La-Si-Do

Więcej na temat budowy instrumentu można odkryć na stronie:




When the evening of Christmas Eve has come, little Penguin Doremi was looking at the aquarium, situated in the centre of the igloo, with a broad smile on his face.
‘Little gold fish, the time of making dreams come true has passed. Now I see what your fishbones look like!’ he said.

Doremi greedily pulled his flipper toward goldfish, but suddenly he recoiled in surprise. Fish emerged its head of the aquarium and began to sing:

‘In this wonderful night
Even the fish have a voice.
You, Penguin, sing bright,
Put off your evening dinner,
Why do you want to eat your fish now?
It is better to go to Midnight Mass.’



Just before midnight Penguin Doremi flung a violin case over his shoulder, he captured the aquarium with its charming inhabitant and he briskly walked towards the church.

‘By the way, what is your name?’
‘Fish from my flock call me Fasolla. Why do you play the violin?’
‘Thanks to my feathers, I look like I always wear a tuxedo, so I decided that I should have the dignified instrument. Only few people visit me in my cool igloo, so violin and bow are my only friends.’
During the Midnight Mass the animals were caroling beautifully.

‘We are fine duet’, said the penguin while he was going out of the church.
‘The best in the world’, added polar bear Sido, who was passing by.


* Notice that the animals’ names, divided into syllables, form the best known scale C-Dur: Do – Re – Mi – Fa - Sol (or So) – La - Si (or ti) -Do (or Ut)

Remember, how to use the violin :)
Merry Christmas everyone!


poniedziałek, 7 grudnia 2015

Instrumentowo_October

Myszka Półnutka przechadzała się po parku. Miała zwieszony nosek i niechętnie kopała żołędzia, który wpadł pod jej nogi.
-Nadszedł czas, by wrócić do przedszkola!- zawołała donośnym głosem pani Wiolina.
-Półnutko- nauczycielka położyła dłoń na jej ramieniu- co się stało?
-Słonik ma fortepian, prosiaczek- flet, a dla mnie każdy instrument jest za duży… Myszka rozpłakała się na dobre. 
-Kochana, muzyka jest i dla dużych, i dla małych istot. Instrumentów jest tak wiele, że każdy może znaleźć wśród nich ten jedyny, odpowiedni dla siebie.
Myszka przetarła oczy rękawem swetra i razem z pozostałymi przeszła do królestwa pani Wioliny, to jest sali muzycznej. 

Nauczycielka zajrzała do wielkiej szafy pełnej instrumentów i wyciągnęła z niej niezwykły przedmiot...
-Skacząca pchła!- powiedziała z błyskiem w oku pani Wiolina- tak brzmi nazwa małej gitary o czterech strunach, którą widzicie. Inaczej: UKULELE.

-Ale śmieszna nazwa! Skąd w ogóle wziął się ten instrument? Czy możemy go dotknąć? – dzieci przekrzykiwały się nawzajem.
-UKULELE pochodzi z Hawajów. Gdy Hawajczycy po raz pierwszy zobaczyli muzyka grającego na tej małej gitarze, to stwierdzili, że przebiera palcami tak szybko, jak skacząca pchła (w ich języku-UKULELE). Ten egzemplarz jest wyjątkowy, bo wykonany ze specjalnego rodzaju drewna – *KOA.

Pani Wiolina wręczyła instrument Półnutce.
-Czy to dla mnie?- wzruszona myszka uśmiechnęła się od ucha do ucha
-Wyjątkowy instrument powinien trafić do wyjątkowej osoby.


*KOA to gatunek akacji, rosnący głównie na Hawajach.

Little Minim, the Mouse was strolling. She was chopfallen and she reluctantly was kicking an acorn that fell under her feet.
‘It’s time to go back to kindergarten!’ Ms. Tremble called out loudly.
‘Little Minim’, the teacher put a hand on her arm, ‘What has happened?’
‘The Elephant has a piano, the Piglet has a flute, and for me - each instrument is too big...’ Mouse began to cry.
‘Sweetheart, music is both for big and small entities. There are so many instruments that everyone can find among them this one, appropriate for them.
Mouse rubbed her eyes with sleeves of her jumper and she went with other pupils to the Ms. Treble’s kingdom, i.e. music room. The teacher looked into a great cabinet full of instruments and pulled out an unusual object...
‘Jumping flea!’ said Ms. Tremble with a twinkle in her eyes. ‘This is the name of this small guitar with four strings that you see. Otherwise: Ukulele.’
‘What a funny name! Where it came from? Can we touch it?’, children were outshouting each other.
‘UKULELE comes from Hawaii. When Hawaiians saw the music playing on this small guitar for the first time, they thought that the musician was twiddling his fingers as fast as jumping flea (in their language-Ukulele). This copy is unique, because it is made from a special type of wood - KOA.
Ms. Treble handed the instrument to Little Minim.
‘Is it for me?’ touched Mouse smiled from ear to ear.
‘Special instrument should go to a special person.’


*KOA is a species of flowering tree – acacia that
grows mainly in Hawaii 
Lot of things ar made by koa wood. For example:




czwartek, 19 listopada 2015

Tu tu tu... gramy na flecie

Instrumenty dęte- żeby wydobyć z nich dźwięki, wdmuchujemy powietrze, stąd zwrot- dąć w trąbkę.

FLET należy do grupy instrumentów dętych. Jest rodzajem piszczałki wargowej występującej w dwóch odmianach, których nazwy wskazują sposób trzymania instrumentu w czasie gry: flet prosty (zwany podłużnym) oraz poprzeczny.

Flet prosty jest najstarszym rodzajem fletu, wywodzącym się z piszczałki ludowej – fujarki.
Dzisiaj flety wykonuje się z drewna, plastiku lub metalu, ale…
Za najstarszy na świecie flet prosty uważany jest egzemplarz wykonany z ciosu mamuta, odkryty niedawno w Niemczech.
Zgadnij, z jakiego materiału wykonuje się tradycyjne flety w Japonii.

Korzystając z załączonego rysunku albo rzeczywistego fletu prostego (z którego korzystasz ty lub któreś z twojego rodzeństwa na lekcjach muzyki), policz, ile ma dziurek. (otworów) Nie zapomnij o tej znajdującej się pod spodem/ z tyłu
J

Jeśli chodzi o „technikę” grania na flecie prostym, to należy pamiętać o dwóch zasadach:
1.      Otwory zakrywamy płaską częścią opuszków, szczelnie, lecz bez zbędnego nacisku.
2.      Powietrze wdmuchujemy lekko i równomiernie. Dźwięki oddzielamy językiem wypowia­dając bezgłośnie sylabę tu.

Flet poprzeczny (jak sama nazwa wskazuje- trzymany w poprzek ciała) dzieli się na trzy części takie jak:
Główka – z ustnikiem- która pozwala fleciście tworzyć i kontrolować dźwięk
Korpus- 12 otworów i mechanizm z klapkami i dźwigniami (+poduszka), które otwierają i zamykają te otwory.
Stopka- 3 lub 4 otwory, dzięki którym można wydobyć z instrumentu naprawdę niskie dźwięki. Cały ten mechanizm w stopce obsługiwany jest wyłącznie przez piąty palec prawej ręki.
Podpisz te elementy na załączonym obrazku

System chwytów (zakrywania dziurek w celu wydobycia określonego dźwięku) jest wspólny dla wszystkich fletów i jednocześnie stanowi podstawę dla pozostałych instrumentów dętych.

Instrumentowo_October

-Proszę, Fafsztylku. Oto szalik dla ciebie- powiedziała babcia prosiaczka, wręczając wnuczkowi długi pomarańczowo-czerwony szal, który dopiero co skończyła haftować.
-A psik!- kichnął prosiaczek i owinął się nowym nabytkiem.- Dziękuję pięknie.   
-Mam nadzieję, że szalik ochroni cię przed wiatrem. Ale, hola, czemu jesteś smutny?
Zanosząc się kaszlem, prosiaczek Fafsztylek opowiedział babci o przedszkolu, do którego uczęszczał: o strachu, który towarzyszył mu pierwszego dnia i o radości z lekcji muzyki. Swoją opowieść zakończył słowami: -Tak mi przykro, że nie mogę posłuchać gry słynnego artysty von Fletto, który na prośbę pani Wioliny będzie dzisiaj występował w naszym przedszkolu.

-O, Fafsztylku. Nie myśl teraz o tym, co cię omija, tylko skup się na powrocie do zdrowia. Chyba nadszedł czas, żebyś dał nura do łóżka?
Nie uwierzycie, co zobaczył Fafsztylek po przebudzeniu...
Na środku salonu stała babcia ubrana w piękną suknię wieczorową. Trzymała w ręku długi metalowy instrument z ustnikiem i dziwnie wyglądającymi klapami.
-Czy too...-prosiaczek ziewnął i dokończył pytanie- jest flet?
-Tak, Fafsztylku. Ten instrument to flet poprzeczny. Gram na nim od niepamiętnych czasu. Czy chciałbyś posłuchać, jakie piękne dźwięki wydaje?
Prosiaczek skinął głową. Babcia ułożyła flet w poprzek ciała i podniosła na wysokość ust. Za pomocą opuszków palców delikatnie naciskała klapki- małe metalowe poduszeczki- które zakrywały poszczególne otwory instrumentu. Równocześnie babcia dmuchała w ustnik fletu, wydymając śmiesznie usta, tak jakby mówiła „tu tu”. Dźwięki, jakie usłyszał Fafsztylek przypominały mu cichy wiosenny wiatr.

-Ech-westchnął- myślałam, że ominął mnie koncert w przedszkolu, a okazało się, że prawdziwy artysta to nikt inny, tylko moja osobista babcia.


*Gdyby Fafsztylek chciał pójść w ślady babci, to sięgnąłby po specjalną wersję fletu poprzecznego przeznaczoną dla dzieci (z zagiętym ustnikiem).



‘Here you are, Fafsztylek, there is a scarf for you’ said Piglet’s grandma, handing her grandson a long orange-red scarf, which she had just knitted.
‘Achoo!’ Piglet sneezed and he wrapped his new asset around his neck. ‘Thank you very much.’
‘I hope that scarf will protect you from the wind. But, hold on, why are you sad?’
Coughing, Piglet Fafsztylek told her grandma about kindergarten, where he attended: about fear he felt on the first day and the joy of music lessons. His story ended with the words ‘Yeah, I'm so sorry that I cannot listen tovonFletto, the famous artist, who will be performing in our kindergarten at Ms. Tremble’s request.’
‘Oh, Fafsztylek. Do not bother now about what you miss, just focus on recovery. I think it's time for you to dive into your bed.’
You will not believe what Fafsztyleksaw after waking...

In the middle of the living room there was grandma, dressed in a beautiful evening gown. She held in her hand a long metal instrument with a mouthpiece and strange-looking flaps.
‘Is iiiittt….’, Piglet yawned and finished the question,‘…the flute?’
‘Yes, Fafsztylek. This instrument is the Western concert flute. I’ve been played it since time immemorial. Would you like to hear how beautifullyit sounds?’
Piglet nodded. Grandma put a flute across her body and raised it at the height of her mouth. With her fingertips, she gently pushed keys – little metal cushions that covered particular holes of the instrument. Simultaneously, grandma blew into the mouthpiece of the flute, puffed her mouth funnily, as if to say ‘toot, toot.’ The sounds that Fafsztylek could hear were similar to a silent spring breeze.
‘Eh’, he sighed. ‘I thought I'd missed my concert in kindergarten, and it turned out that the real artist is nobody else, but my own grandma.’

* If Fafsztylek would like to follow in his grandma’s footsteps, he would a special version of the Western concert flute designed for children (with curved head).

wtorek, 10 listopada 2015

Klawiszowy zawrót głowy

Fortepian to drewniany instrument oparty na trzech nogach. Ma klapę, która po podniesieniu, działa jak głośnik oraz ciąg czarnych i białych klawiszy. Kiedy naciskamy klawisz, młoteczek uderza w strunę i słyszymy określony dźwięk.
Czy wiesz, ile klawiszy ma fortepian?

Pod fortepianem znajdują się pedały. Kiedy naciskamy prawy, dźwięk dłużej wybrzmiewa (nawet, gdy zdjęliśmy palce z klawiszy). Lewy oraz środkowy pedał (o ile jest) powoduje ściszenie.

Zdarza się, że fortepiany są używane w domach, ale ze względu na wielkość częściej spotkamy je na salach koncertowych.
Rozpiętość klawiszy dochodzi nawet do 300 cm! , a największy koncertujący fortepian na świecie znajduje się w Polsce – we wsi Szymbark na Kaszubach.










start


Chcę, żeby te słowa stanowiły hasło przewodnie bloga (i życia), które mam zamiar poprowadzić. Pisałam od zawsze, zwykle na zadany temat, ale wyrażając myśli zakorzenione głęboko w sercu.

Zauważyłam, że czasem łatwiej jest pisać niż mówić, a świat słów może mocno oddziaływać na naszą rzeczywistość.

Dzięki temu blogowi chcę dotrzeć przede wszystkim do dwujęzycznych dzieci, zakorzenionych zarówno w kulturze polskiej, jak i angielskiej.

Blog może się spodobać także osobom, którym (podobnie jak w przypadku bohaterów opisywanych w króciutkich opowiadaniach) muzyka gra we wrażliwej duszy lub pasjonatów "fantastycznej" twórczości.